Aktywne Wpisy
juzwos +739
RobieZdrowaZupke +424
Bekę mam z ludzi, którzy wierzą w istnienie Ślązaków. Tak, na pewno istnieją osoby, co większość życia spędzają pod ziemią na łupaniu węgla, jedzą gumiklyjzy, zakupy wkładają do nylonbojtla, twierdza, że rok ma 14 miesięcy i mówią w jakimś śmiesznym języku, który wygląda jakby Wanda jednak Niemca chciała. Już prędzej w reptilian jestem skłonny wierzyć niż w Ślązaków.
czyli
Polski Fiat 126p Kombi
Motoryzacja w bloku wschodnim rozwijała się najczęściej poprzez nabywanie licencji od zachodnich producentów, wśród których prym wiódł włoski koncern FIAT; jego modele, odpowiednio dostosowane do danego producenta zza Żelaznej Kurtyny pozwalały – na tyle na ile mogły – na rozwój technologii produkcji oraz tworzenie nowych wersji nadwoziowych, czy też modeli samochodów.
Polska Ludowa nie była wyjątkiem; dzięki zakupowi licencji na dużego Fiata, Poloneza, czy popularnego malczana powstawały takie modele jak fiaton pickup, polonez truck, czy też maluch bis i bosmal cabrio. Nie zawsze tak było; gros prototypów opartych o dany samochód najczęściej kończyła – jeśli miała szczęście – w muzeum, prywatnych rękach, lub na złomie.
Tak było z bielskim prototypem kaszlaka – Kombi, bo o nim dzisiaj mowa, powstało w 1976 roku w FSM. Według planów, wydłużona małego Fiata w celu zwiększenia jego użyteczności – bazowy model posiadał bowiem dyskusyjną ilość miejsca w środku kabiny, a także w bagażniku. Konstruktorzy pod wodzą Leopolda Kuhna postanowili przede wszystkim zwiększyć użyteczność pojazdu, a także poprawić mechanikę wozu.
Przedstawiony prototyp wyróżniał się zwiększonym o 10 cm rozstawem osi i dłuższym o 7 cm tylnym zwisem względem bazowego modelu; od nowa zaprojektowano tylną część nadwozia, dzięki czemu pojazd posiadał trzecie uchylne drzwi, a także dłuższe tylne okna poprawiające widoczność. Oprócz zmian stylistycznych sraluch otrzymał także nieco mocniejszy silnik, charakteryzujący się pojemnością 0,65 litra oraz mocą 18,4 kW – baza posiadała silnik o pojemności 0.6 litra i mocy 17 kW. Oprócz oszałamiającego wzrostu mocy, inżynierowie zmienili szereg elementów z osprzętu silnika, pokroju gaźnika, pompy paliwa czy dmuchawy układu chłodzenia. Auto po tych modyfikacjach ważyło 630 kilogramów, mogło rozpędzić się do 105km/h, a także – dzięki położonemu na płasko silniku – posiadać funkcjonalny bagażnik, który po złożeniu tylnej kanapy, osiągał pojemność nawet 1000 litrów.
Na produkcję tej wersji nadwozia nie zgodził się ówczesny minister przemysłu Tadeusz Wrzaszczyk, który z kolei kazał zbudować podobny prototyp, pod nazwą Long – ponoć wydłużony malczan był inspiracją dla Włochów do stworzenia modelu Panda, na którego produkcję w FSM Wrzaszczyk mocno liczył – z tych planów nic nie wyszło ze względu na wprowadzenie stanu wojennego w 1981 roku. Sam 126p Kombi miał włoski odpowiednik o oznaczeniu 126 Giardiniera, którego także nie wprowadzono do produkcji.
#samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu #prl #fiat #fsm #fiat126p #autakrokieta
@SonyKrokiet: Nie zapominajmy o Polski Polski Fiat ( ͡º ͜ʖ͡º)
wszystkie wymienione tutaj były w produkcji seryjnej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No chyba, że zastosowali nowatorski sposób chłodzenia kabiną pasażerską. Ale to raczej mało wydajne rozwiązanie.